Jazdy oszczędnościowe, sport motorowy

Jazdy oszczędnościowe w ramach zawodów.
W roku 1998 CC 700 z multimagami spaliło zaledwie 2,84 I benzyny na 100 km. Andrzej Kowalewski zajął I miejsce i zdobył tytuł mistrza Polski podczas „Rajdu o kropelce” organizowanego przez PZMOT w Olsztynie.

„Rajdy jazdy oszczędnościowej znane są na całym świecie, zaś w Polsce od roku 1975, kiedy to z inicjatywy pracowników Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej zainaugurowano imprezę na trasie 187 km z udziałem 28 złóg. Organizatorem tegorocznego Rajdu był Olsztyński Klub Motorowy działający przy PZMot. Trasa wynosiła 182 km. Rajd odbywał się w rzeczywistych warunkach drogowych, bez jakichkolwiek odstępstw. Rajd nadzorowały trzy komisje: komisarzy sportowych, pomiaru i badań technicznych, złożone z rzeczoznawców, działaczy PZMot. Każdy zawodnik miał przydzielonego „swojego” komisarza, który jechał razem z nim od startu do mety. Przed startem ważony był każdy samochód, jego kierowca oraz komisarz. Na wybranej stacji benzynowej, przy określonym dystrybutorze paliwa odbywało się komisyjne napełnianie baku, zarówno przed, jak i po rajdzie. Ilość paliwa dolanego do pełnego zbiornika była komisyjnie zapisywana w protokole i stanowiła obiektywny dowód rzeczywistego zużycia paliwa.

 
Andrzej Kowalewski, jeden z najbardziej cenionych w Polsce specjalistów w zakresie
doskonalenia samochodów fabrycznych, w celu lepszego spalania
paliwa i poprawy parametrow trakcyjnych - Mistrz Polski Jazd Oszczędnościowych
 

My kibicowaliśmy oczywiście Andrzejowi Kowalewskiemu, licząc że w tak wiarygodnym sprawdzianie drogowym, jego Cinquecento wyposażone w Multimagi osiągnie dobry rezultat. Efekt końcowy przeszedł jednak nasze oczekiwania. Po przejechaniu 182 km - mówi Andrzej Kowalewski - do baku weszło tylko 17 litra, co dało wynik 2,84 l/100 km. Zapewniło mi to pierwsze miejsce w kategorii samochodów z przeróbkami.

Drugi wynik rajdu był wyższy od mojego o 15,84% (Cinquecento 700), trzeci o 18,66% (Cinquecento 700), czwarty o 31,69% (Cinquecento 900), piąty o 38,38 (Ford KA), szósty o 46,47% (Fiat Siena), siódmy o 52,11% (Audi 80), ósmy o 59,85% (Toyota Corolla), dziewiąty o 67,95% (Polonez z silnikiem Rovera) i dziesiąty o 79,92% (Opel Vectra).

- Czy prawdą jest, że od kilku lat w rajdach o kropelkę startuje niewiele, bo od 20 do 30 załóg. Staliście się podobno grupą profesjonalistów - hobbystów, którzy ciągle doskonalą swoje samochody i technikę jazdy, walcząc na trasie o zaoszczędzenie każdego grama paliwa.
- Gdyby porównać „rajdy o kropelce” do konkurencji skoku o tyczce, to rzeczywiście wykruszyli się ci, którym nie udało się przekroczyć wysokości 6 metrów. W ostatnich latach postęp techniczny przyczynił się do selekcji wśród uczestników tych rajdów. Czołowymi zawodnikami „rajdów o kropelkę” są przede wszystkim naukowcy z branży motoryzacyjnej oraz fachowcy mechanicy samochodowi z długoletnią praktyką warsztatową, którzy posiadają własne zaplecze techniczne.

- Jak pan sobie daje radę z poprawianiem fabryki?
- Prowadzę własny zakład usługowy mechaniki pojazdowej o nazwie „Kropelka" w miejscowości Stradomia, 50 km od Wrocławia. Specjalizuję się, jak mówią moi klienci w usuwaniu błędów fabryk samochodów. Chętnie wdrażam w samochodach klientów wszelkie usprawnienia techniczne sprawdzone przeze mnie wcześniej na rajdach.

- Uzyskał pan rewelacyjny wynik 2,84 litra benzyny na 100 km jadąc Cinquecento CC 700. Sądzę, że zastosował pan w swoim aucie wiele udoskonaleń, nieosiągalnych dla przeciętnego użytkownika samochodu.
- Wbrew pozorom, prawda jest inna. Czuję się zobowiązany wobec redakcji „Mojego Auta" za informację o aktywatorach magnetycznych Multimag i dlatego po raz pierwszy ujawniam publicznie całą prawdę o moim aucie. Otóż, wszystkie stosowane przeze mnie obecnie przeróbki można policzyć na palcach jednej ręki, no prawie jednej ręki. Przyznaję, że dochodziłem do tych rozwiązań stopniowo przez 17 lat, czyli od pierwszego startu w rajdzie „o kropelkę”. W tym czasie sprawdziłem wiele różnych wynalazków i innowacji, krajowych, zagranicznych i własnych. Eliminowałem te, które poprawiały jeden parametr a pogarszały inne. Moim założeniem od samego początku było wprowadzanie tylko takich rozwiązań, które usprawniają silnik i samochód bez skutków ubocznych. W końcu udało mi się dopracować tych kilka rozwiązań, które stosuję. Doszedł tylko aktywator magnetyczny Multimag. Okazało się, ze działa znacznie skuteczniej niż inne urządzenia tego typu, gdyż poprawia proces spalania w całym zakresie prędkości obrotowych silnika i przy różnych obciążeniach. Dzięki Multimagowi zmniejszyłem zużycie paliwa aż o 10% w moim dopieszczonym Cinquecento CC 700. Wynik ten zaskoczył mnie i wielu znajomych fachowców z branży, gdyż uzyskanie każdego procenta oszczędności jest bardzo trudne.

- Czy może pan przekazać trochę więcej informacji o rozwiązaniach technicznych, które stosuje w swoim aucie?
- Moje główne usprawnienia dotyczą gaźnika i geometrii podwozia. Celem zmian w gaźniku było zmniejszenie oporów przepływu paliwa, powietrza i mieszanki paliwowo-powietrznej. Dzięki doświadczalnemu ustawieniu geometrii i podwozia uzyskałem zmniejszenie oporów toczenia pojazdu. Stosuję ponadto pewien dodatek do oleju poprawiający smarowanie oraz platynowe świece zapłonowe. Nowym, sprawdzonym nabytkiem jest Multimag. (…)”

(Tadeusz Gołąbek, „Moje Auto” nr 5/98)


Sport motorowy.
Międzynarodowy Rajd Dziennikarzy w Poznaniu w roku 1998: Wojciech Wardejn i Andrzej Górczyński zdobyli 1 miejsce w klasie do 1600 cm3 na Fiacie Uno 1,4 z multimagami .
„ Przez 4 lata testowałem różnego typu magnetyzery. W końcu zdecydowanie wybrałem multimagi. Jako dziennikarz motoryzacyjny Telewizji WTK, a jednocześnie bezpośredni uczestnik rajdów samochodowych, należę raczej do osób nieźle zorientowanych w nowościach technicznych branży samochodowej. Niektóre wynalazki i innowacje sprawdzam w swoim aucie podczas rajdów, aby ocenić ich działanie w trudnych warunkach pracy silnika. Niedawno, wspólnie z moim pilotem Andrzejem Górczyńskim, działającym zawodowo również od wielu lat w motoryzacji, mieliśmy okazję sprawdzić działanie tych urządzeń podczas Międzynarodowego Rajdu Dziennikarzy w Poznaniu. Zdobyliśmy puchar za I miejsce w klasie do 1600 cm3, jadąc samochodem Fiat Uno 1,4. Po zakończeniu rajdu, koledzy z innych ekip, obserwujący naszą jazdę na trasie, zasypali nas gradem tych samych pytań.

 
Wojciech Wardejn i pilot Andrzej Górczyński, zwycięzcy Międzynarodowego Rajdu Dziennikarzy, zasypani byli na mecie gradem pytań – pokażcie co macie pod maską, to nie jest chyba standardowy silnik Fiata Uno ?

Pokażcie co macie pod maską, to nie jest chyba standardowy silnik Fiata Uno? Dynamika auta i przyspieszenia sugerowały, ze jego moc musi być znacznie większa od wersji fabrycznej. Pokazaliśmy więc silnik, aby mogli sprawdzić, że jest typowym silnikiem Fiata-Uno bez jakichkolwiek przeróbek. Jedynymi dodatkami były Multimagi zainstalowane w wersji sportowej tzn. jeden aktywator paliwa FE na zasilaniu urządzenia wtryskowego, drugi FE na powrocie paliwa i jeden powietrzny typu AE na wlocie do filtra powietrza. Zrobiliśmy krótki wykład na temat działania aktywatorów magnetycznych Multimag i ich wpływu na wzrost mocy i dynamiki silnika, oszczędność paliwa, redukcję CO i HC, dłuższą żywotność silnika i ochronę katalizatora. Zadanie miałem trochę ułatwione, gdyż mogliśmy odpowiadać dwoma głosami. Mój pilot A. Górczyński, jeździ juz bowiem z Multimagami ponad rok w swoim Nissanie, i podobnie jak ja, ma o nich najlepsze zdanie.”

(Wojciech Wardejn„Moje Auto”, nr 9/98)

Samochody wyposażone w multimagi przez firmę tuningową „Krawczak Motor Sport” w Piasecznie, zdobyty 18 pucharów w Mistrzostwach Polski w Rally Crossie w 2002 r.

Copyright by B.K.M. Trust International Poznan. Wszystkie prawa zastrzeżone.